Od lipca 2016 roku kanał Discovery przygotował nam nowy serial TV pt: “American Tarzan” (Amerykański Tarzan). Jak reklamują go jego twórcy: Był czas, kiedy człowiek był naprawdę dziki. A słowo Survival oznaczało przetrwanie, ciche podchodzenie i śledzenie zdobyczy, wspinaczka wysoko w drzewach, była po to aby uciec przed drapieżnikami,  oraz wykorzystanie wszystkich zasobów w zasięgu ręki, aby pozostać przy życiu.

To Era która może zniknąć, ale wciąż są mężczyźni i kobiety, którzy nadal obcują z przyrodą, biegają w lesie, pływają w naturalnych ujęciach wodnych i spędzają dzień w koronach drzew. W epickiej podróży przez cztery odrębne tereny; Dżungla, wybrzeże, góry i kaniony, ci mężczyźni i kobiety będą zadani na łaskę przyrody i pogody, aby przeżyć wykorzystają to co znajdą, czyli naturalne zasoby. Muszą wykorzystać podstawowe narzędzia, oraz wykazać się wytrzymałością psychiczną oraz pokazać brutalną siłę, aby pokonać siły przyrody oraz przeciwników w tym wyścigu.

Odcinek 1 “Wejście do Dżungli”

Jestem świeżo po pierwszym odcinku serialu. Faktycznie survivalu, jako takiego jest niewiele. Za to więcej pokazano rywalizacji, jak i walki ze swoimi słabościami. Widać również, jak odpowiednie nawodnienie, a raczej jego brak  wpływa na wydolność zawodnika. A także, jak to zwykle bywa a takich produkcjach, bardzo ładne lokalizacje, ujęcia przyrody. W tym odcinku pojawia się wyspa Dominika pokryta lasem tropikalnym, gdzie panuje klimat podrównikowy, bardzo wilgotny.

Uczestnicy mają własną ekipę filmową oraz dla ich bezpieczeństwa korzystają ze sprzętu asekuracyjnego (liny, uprzęże).