przygotowania

Niedobór jedzenia dla niemowląt i wzrost racjonalnych przygotowań do katastrof

Gotowość na wypadek katastrofy lub wojny  nie musi być prawicowa i indywidualistyczna. Musi być jednak połączona z bieżącą polityką.

Gromadzenie zapasów to kolejny wzór zachowań naszego zmienionego przez Covid-19 świata, narzędzie wyjaśniające kolejne bezsensowne kryzysy, niektóre prawdziwe, inne wyimaginowane. Amerykanie od zawsze „gromadzili” broń i amunicję. We wczesnych stadiach pandemii, zaczęli kupować papier toaletowy w panice i windować ceny za środki do dezynfekcji rąk. Kiedy Rosja najechała/napadła zbrojnie Ukrainę, jod znajdował się na szczycie apokaliptycznej listy zakupów. Często te towary okazują się niepotrzebne, a gromadzenie chybione. Ale to jest główna sprzeczność naszych czasów: społeczeństwo spektakularnego nadmiaru i wszędzie poczucie niepewności.

Jednak niedawny brak mieszanki dla niemowląt okazał realnym problemem – a wielu rodziców jest żałośnie nieprzygotowanych. Problem zaczął się, gdy podczas kontroli w zakładzie należącym do głównego dostawcy, firmy Abbott Nutrition, pojawiły się problemy z bezpieczeństwem. Po zachorowaniu czworga dzieci, które spożywały jego jedzenie, firma Abbott wycofała wiele linii produktów i tymczasowo wstrzymała dalszą produkcję. Decyzja zachwiała zdrowiem tysięcy niemowląt. Według CNN pod koniec kwietnia 2022 ogólnokrajowy wskaźnik braku produktów dla niemowląt oscylował wokół 40 procent. Rodzice w panice szukali alternatyw  u innych producentów i dostawców. W połowie maja administracja prezydenta Bidena podjęła kroki, aby interweniować w programie importu, aby sprowadzić formułę z Europy w nadziei na wypełnienie luki, dopóki produkcja w USA nie powróci do normy. Ale rodzice wciąż walczą o zapewnienie swoim dzieciom odpowiednich składników odżywczych. Już kilkoro dzieci było hospitalizowanych z powodu niedoboru.

W obliczu innych rodzajów gromadzenia zapasów, gdzie gromadzenie było łatwo potępione, kryzys formuł wydaje się nieco inny. Zdesperowani rodzice, którzy pojawiają się w wiadomościach i wątkach na Twitterze, którzy spędzają godziny na przeszukiwaniu sklepów w całym stanie i kupowaniu każdej formuły, jaką mogą znaleźć, nie bez powodu cieszyli się sympatią opinii publicznej. Tam, gdzie gromadzenie papieru toaletowego wydawało się śmieszne, a środki do dezynfekcji rąk są okrutne, brak formuły rodzi dwa naglące — i tradycyjnie przeciwstawne — pytania: w jaki sposób rząd może zapewnić wszystkim dostęp do podstawowych towarów, a wraz z nimi fundamentalne poczucie bezpieczeństwa ? A jak przy braku takich gwarancji ludzie powinni przygotować się na najgorsze?

Jeśli gromadzenie zapasów dla jednych często wydaje się zbędne lub niemoralna, to po części dlatego, że horendalna liczba ludzi zawsze borykała się z prawdziwym niedoborem. W 2020 roku, podczas gdy szeptacze łańcucha dostaw, tacy jak Jeff Bezos, osiągali bezprecedensowe wzrosty na rynku, co najmniej 37 milionów Amerykanów żyło w biedzie, według US Census Bureau. Ale pandemia – lub, co może ważniejsze, opis pandemii w mediach głównego nurtu – zdemokratyzowała poczucie braku i potwierdziła pewien zestaw odpowiedzi: „Spomaganie zapasów to normalne zachowanie, które wielu ludzi praktykuje w ramach przygotowań na znany lub przewidywany niedobór ”, napisała Carol Mathews, profesor psychiatrii na University of Florida w szeroko rozpowszechnionym artykule opublikowanym w listopadzie 2020 roku. Chociaż eksperci zgadzają się, że należy zniechęcać do zapewniania mniej więcej równego dostępu do podstawowych towarów, gromadzenie zapasów jest obecnie uważane za „naturalne” w obliczu niepewności. (Ta niepewność jest naturalnym stanem ludzkiej egzystencji często pozostaje niewypowiedziana).

Uzasadnione reakcje na takie trudności mogą wydawać się beznadziejnie ograniczone — zostań zwolennikiem przetrwania lub siedź i czekaj na kolejną katastrofę, która cię spotka. Ale podczas gdy „prepperzy” na koniec świata przyciągają całą uwagę, gotowość jest dla każdego, mówi Luis Rodriguez, samozwańczy lewicowy preppers. Dlatego Rodriguez założył swoje konto w serwisie społecznościowym: aby dzielić się praktycznymi, prospołecznymi poradami dotyczącymi gotowości na wypadek sytuacji kryzysowych, samoobrony, ogrodnictwa i nie tylko. Chociaż opad nuklearny i rozbłyski słoneczne przyciągają uwagę niektórych ludzi, on skupia się na bardziej powszechnym chaosie. „Klęską numer jeden, z którą możesz się spotkać, jest pożar domu lub mieszkania”, mówi mi Rodriguez, ale nawet wśród preppersów „Znam grupę ludzi, którzy mają cały ten sprzęt i nie mają ognia gaśnicę – albo mieć jedną i nie sprawdzałem jej od pięciu lat.

Co najważniejsze, Rodriguez wierzy również, że gotowość jest nie tylko indywidualna, ale także wspólnotowa. W 1989 roku, kiedy Rodriguez miał 11 lat, huragan Hugo przebił się przez jego miasto w Południowej Karolinie. Przez dom jego rodziców przeszło drzewo i sąsiedzi musieli je wyciąć. Byli bez prądu przez trzy tygodnie i bez wody przez trzy dni. „Pomyślałem, stary, nie chcę znowu dać się tak zaskoczyć”, mówi.

Ale Rodriguez pamięta, że to doświadczenie przyniosło także chwile podniesienia na duchu. Ponieważ przedmioty w zamrażarkach wszystkich rozmrażały się bez prądu, sąsiedzi postanowili zrobić grilla, jak okiem sięgnąć. Pojawiło się ważne pytanie dla młodego Rodrigueza: „Czy moja społeczność będzie miała wystarczająco dużo jedzenia? Zajmiemy się sobą nawzajem? To ta wizja, którą przenosi ze sobą w dorosłość. „Naprawdę chcę stworzyć społeczność ludzi, którzy mają wiedzę i są elastyczni”, mówi.

Chociaż każdy prepper ma swoją własną filozofię – i niewielu, jeśli w ogóle, dopasowuje się do wszystkich drobniejszych szczegółów – jasne jest, że gotowość może wyglądać mniej jak bunkier dla dwojga, a bardziej jak organizacja wzajemnej pomocy. Zamiast biegać po wzgórzach, ludzie mogą dzielić się swoim czasem, pieniędzmi i, tak, zapasami (najlepiej zabezpieczonymi przed nadejściem niedoborów), aby pomóc sobie i swoim sąsiadom w zaspokojeniu podstawowych potrzeb.

Ostatecznie zapasy jednej osoby nigdy nie wystarczą, aby zrekompensować problemy systemowe. Na szczęście nie jest to odpowiedź typu albo/albo, tylko jedno/i. Aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i naszym społecznościom, musimy cofnąć zdroworozsądkowe strategie od prawicowych przygotowań do zagłady — i oddać moc przygotowania w ręce wszystkich.

Źródło:  newrepublic.com

Książka dla polskich preppersów!

Ofensywa Blog