Udawaj martwego – a terrorysta cię ominie
Podczas terrorystycznego ostrzału należy ukryć się za jakąś solidną osłoną, następnie uciekać (biegnąc nisko) albo udawać martwego. Można wykorzystać ketchup, czerwony sos albo krew leżącego obok rannego, aby upozorować, że zostaliśmy zabici (“Posmaruj się krwią ofiary i udawaj martwego”). Bezwzględnie należy leżeć nieruchomo twarzą do ziemi. Jeśli nie ma możliwości ucieczki przed uzbrojonym w nóż napastnikiem wykorzystujemy wszystkie większe ruchome przedmioty (krzesło, szczotka, wózek dziecięcy), żeby go do siebie nie dopuścić. Tak w dużym skrócie – według obecnych i byłych żołnierzy GROM – powinno wyglądać zachowanie podczas zamachu terrorystycznego.
Szkoda tylko, że atak (odwet) na napastnika jest doradzany jako ostateczność. A przecież, gdyby wszyscy jednocześnie rzucili się na napastnika, nie miał by szans zranić tak wielu osób. Tym bardziej, że Polska to nie UK, tu każdy z nas może nosić ze sobą chociażby nóż.