poradziecki drony Tu-141 Strizh atak na bazy w Rosji

Ukraina wysłała radzieckie drony TU-141, aby uderzyć w bazy bombowców w Rosji

Wybuchy w dwóch bazach bombowych w głębi Rosji, za sprawą dronów, nastąpiły zaledwie kilka godzin przed tym, jak Moskwa rozpoczęła najnowszy ostrzał rakietowy przeciwko Ukrainie.

Choć dokładne przyczyny pozostają na razie niejasne, eksplozje wstrząsnęły dziś dwoma różnymi rosyjskimi bazami lotniczymi, Engels i Dyagilewo. Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że Ukraina wykorzystała do ataków bezzałogowe statki powietrzne produkcji radzieckiej, ale drony zostały przechwycone przez rosyjską obronę powietrzną. Mimo to ataki spowodowały pewne straty w ludziach, choć rozmiar strat materialnych pozostaje na razie niejednoznaczny.

Tymczasem doradca ukraińskiego MSW Anton Geraszczenko stwierdził, że za eksplozję w co najmniej jednej z dwóch baz lotniczych odpowiadają drony nieujawnionego typu. W sumie te dwa incydenty zwiększają liczbę dowodów na to, że Ukraina rzeczywiście znalazła sposób na przeprowadzanie ataków o większym zasięgu na rosyjskie lotniska przy użyciu przystosowanych do tego celu dronów zwiadowczych z czasów zimnej wojny (prawdopodobnie chodzi tu o model TU-141).

Znajdujące się w głębi kraju Engels i Dyagilewo wspierają bombowce dalekiego zasięgu, używane przez Moskwę w zmasowanych atakach lotniczych na Ukrainę. Rosyjskie bombowce – w tym prawie na pewno te latające z co najmniej jednej z baz, w których doszło do wybuchów – były również zaangażowane w nową falę ataków lotniczych na Ukrainę w dniu dzisiejszym, do których przygotowania wydają się być rozpoczęte co najmniej tydzień temu.

Baza lotnicza w Engels – znana również jako Engels-2 – w obwodzie saratowskim jest główną rosyjską bazą lotnictwa dalekiego zasięgu w zachodniej części kraju i znajduje się mniej więcej 300 mil od granicy z Ukrainą. Eksplozja w tym miejscu została zgłoszona wcześnie rano w poniedziałek, tuż po godzinie 6:00 czasu lokalnego, poparta filmami umieszczonymi w mediach społecznościowych, które pokazują duży wybuch w bazie.

Miejscowi informowali, że eksplozję było słychać z odległości wielu kilometrów. Inne nagranie, wykonane w regionie Saratowa, wydaje się zawierać dźwięk silnika odrzutowego nad głową tuż przed wybuchem. Równie dobrze może to być sam atakujący dron.

Skala zniszczeń spowodowanych eksplozją w Engels jest niepotwierdzona, choć w rosyjskich mediach pojawiają się doniesienia, że dwa bombowce strategiczne Tu-95MS Bear-H zostały uszkodzone, a dwie osoby ranne. Z drugiej strony, wstępne zdjęcia satelitarne z satelity Sentinel-2 – co prawda tylko o niskiej rozdzielczości – nie wykazują oznak ewidentnych większych zniszczeń w bazie.

Od początku wojny Tu-95MS był szeroko wykorzystywany do wystrzeliwania rakiet typu cruise przeciwko celom na Ukrainie. W Engels znajduje się 22 Dywizja Lotnictwa Ciężkich Bombowców, która posiada jedną eskadrę Niedźwiedzi-Hs i drugą naddźwiękowych bombowców Tu-160 Blackjack. Oba typy zostały wykorzystane w konflikcie na Ukrainie.

Ataki na terytorium Rosji – Ukraińskie drony atakują

W czerwcu ukraiński dron Tu-143, blisko spokrewniony z Tu-141, został zestrzelony w zachodniej Rosji, według lokalnego urzędnika. Przy zasięgu około 125 mil w porównaniu do około 650 mil dla większego Tu-141, Tu-143 nie byłby w stanie uderzyć w te bazy lotnicze. W sumie jednak wydarzenia te mocno sugerują, że Ukraina potencjalnie przystosowała te różne bezzałogowe statki powietrzne jako broń uderzeniową dalekiego zasięgu. Mają one jednak ograniczenia w tej roli, m.in. stosunkowo niską celność, chyba że dokonano znaczących modernizacji ich systemów naprowadzania.

W przeszłości “drony kamikadze” były również wykorzystywane do ataków o większym zasięgu na cele w Rosji i na Krymie. Chociaż odległości związane z atakiem na Engelsa i Dyagilewa są znacznie większe niż wszystko, co widzieliśmy w przeszłości przy użyciu tego rodzaju broni, nie należy całkowicie wykluczać takiej możliwości. Dostępny w sprzedaży dron, który w przeszłości był używany przeciwko celom w Rosji, ma  maksymalny czas lotu wynoszący 7 godzin i prędkość przelotową 75 mil na godzinę, chociaż liczby te byłyby w dużym stopniu uzależnione od przenoszonego ładunku.

Niezależnie od tego, atak na Engelsa to cios w samo serce cennej rosyjskiej floty lotnictwa dalekiego zasięgu, która odegrała ważną rolę na Ukrainie i która stanowi również część strategicznych sił jądrowych tego kraju. Jeśli Ukraina jest w stanie uderzyć w to, co jest prawdopodobnie jej najważniejszą bazą, z pewnością doprowadzi to do kolejnych pytań o zdolność Rosji do obrony jej krytycznej infrastruktury wojskowej. Jest to również silny sygnał o ukraińskiej determinacji i rozszerzających się możliwościach odwetu ze strony Kijowa. Wydaje się również prawdopodobne, że Rosja z kolei może rozpocząć jakiś własny odwet.

Niejasny jest jednak związek między eksplozjami w bazie lotniczej a dzisiejszą rundą ataków rosyjskich bombowców strategicznych. W ciągu kilku godzin od wybuchów rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że rozpoczęło nową falę ataków, informując o wystrzeleniu ponad 100 rakiet typu cruise. Wydaje się, że zostały one wystrzelone z wyrzutni na lądzie i na morzu, a także z samolotów.

Rybar, wpływowa prorosyjska wojskowa strona blogowa odzwierciedlała: “Z celami i założeniami uderzenia ukraińskich dronów na Engelsa wszystko jest jasne. Innym pytaniem jest, jaka będzie odpowiedź. Ostatnim razem atak o takim poziomie rezonansu [ukraiński atak na most Kerczeński] doprowadził do rozpoczęcia niszczenia systemu energetycznego Ukrainy. Właśnie teraz był tylko powód (zgodnie z rozkazem) do zakończenia tego biznesu.”

Ostatnie rosyjskie naloty były “w odpowiedzi na poranne uderzenie na wojskowe lotniska w obwodach saratowskim i riazańskim.” Skoro źródła takie jak Rybar tak insynuują, to niewykluczone, że rosyjski rząd również może twierdzić o związku między wybuchami a ostatnimi nalotami.

Jednocześnie rosyjskie ataki rakietowe wydają się być prawdopodobnie zaplanowane z wyprzedzeniem, z doniesieniami z Ukrainy w zeszłym tygodniu, że nowy atak jest bliski. Najwyraźniej obejmowało to przeniesienie dodatkowych pocisków rakietowych do Engelsa, jak również przemieszczenie tam przynajmniej kilku dodatkowych samolotów. To rodzi możliwość, że dzisiejsze wybuchy, jeśli są pochodzenia ukraińskiego, mogły być rzeczywiście przeznaczone do zakłócenia tych planów.

Jeśli potwierdzi się, że wybuchy są dziełem Ukrainy, zademonstrują one również zdolność do uderzenia w rosyjskie cele w dość bliskiej odległości od Moskwy, co ma ogromne znaczenie psychologiczne, niezależnie od wyraźnych implikacji strategicznych. Wskazuje to również na to, że Ukraina w coraz większym stopniu demonstruje swoją zdolność do podjęcia walki z Rosją w bardziej bezpośredni sposób, pośród nacisków na wynegocjowanie porozumienia między Moskwą a Kijowem.

Z pewnością Ukraina wykazała się w tym konflikcie dużą innowacyjnością, zwłaszcza jeśli chodzi o pozorne ataki na cele w Rosji i na Krymie. Rosja nie może się już czuć bezpiecznie.

Źródło:  www.thedrive.com

Pragniesz przygotować się na wojnę, a może liczysz na to,  że zostaniesz powołany do wojska?

Ofensywa Blog