biwak las hamak 2023

Biwakowanie Kowalskiego

W Polskę jedziemy, drodzy panowie. Do lasu idziemy, bracia rodacy! Nim pierwsza seta zaszumi w głowie (…) – chciałoby się powiedzieć nawiązując do słów znanej piosenki Wiesława Gołasa.


Nie straciła ona nic na swojej aktualności, nadal często weekendowa wyprawa na ryby lub na ognisko zakrapiana jest alkoholem. Ale nim całkiem odpłyniemy nakierujmy się jednak na wersję rodzinną, biwakowanie w gronie znajomych lub rodziny.

Wszyscy musimy więcej jeździć na kemping, życie staje się prostsze i czystsze w dzikich miejscach naszej ziemi. Wśród gór, rzek, lasów i otwartych przestrzeni, zahamowania związane z miastem, powszedniość i komplikacje związane ze stylem życia znikają jak nadmiar bagażu. Plener rozpala tęsknotę, by głęboko oddychać świeżym, pachnącym sosną powietrzem i uśmiechania się do prostego dźwięku wiatru szepczącego między drzewami. Ale zbyt często wychodzimy na zewnątrz praktycznie odizolowani od świata przyrody  przez barierę technologii, która miała na celu jedynie uczynić nasz outdoor bezpieczniejszy i przyjemniejszy. Biorąc pod uwagę wartość nominalną, nie ma nic złego w oddychających tkaninach, przenośnych grillach, pełnych posiłkach, które rekonstytuują się z niczego, zaawansowanych plecakach, bushcraftowych ekspresach do kawy  i dwukilogramowych namiotów wielkości małego domu. Mimo to, pośród całej dostępnej technologii, musimy uważać, aby nie stracić z oczu tego, dlaczego dlaczego w ogóle wychodzimy na zewnątrz np. do lasu. Czy nieustannie walcząc o ochronę przed żywiołami i łagodząc krawędzie przyrody  czy w rzeczywistości tracimy kontakt z dzikością, dla której opuszczamy miasto?

Ten blog i rekomendowane przez nas książki pomogą ci pozostać w kontakcie z dziką stroną i  spowolnić mentalność potrzeby prędkości, abyś mógł znaleźć osobisty punkt odniesienia. Chciałbym, abyś mógł cieszyć się, tak jak ja to często robię, uczuciem wiosennego deszczu na twarzy, odczuwaniem płatków śniegu na twarzy i figlarnym szarpaniem górskiego wiatru przez włosy. Po odkryciu swojego osobistego poczucia dzikości będziesz w stanie czerpać z niego inspirację i znaczenie, niezależnie od tego, czy stoisz na rogu miasta, czekając na zmianę sygnalizacji świetlnej lub przycupnięty nad ogniskiem, obserwując ciepłe promienie zachodzącego słońca kreślące tęskne linie na ścianie kanionu.

Ofensywa Blog