Prezydent Czech Petr Pavel uważa, że Rosja może w pełni przywrócić swoją gotowość bojową i obudować armię w ciągu sześciu lat.

Według niego, ostateczne terminy przywrócenia gotowości bojowej Rosji będą zależeć od wyniku wojny na Ukrainie. Jednak w oparciu o jego dane, Rosja może potrzebować co najmniej pięciu do siedmiu lat, aby przywrócić swoją zdolność bojową.

“Z drugiej strony, istnieje wiele zmiennych, które mogą zmienić sytuację. To naprawdę zależy od wyniku konfliktu na Ukrainie” – powiedział.

Zauważa, że NATO postrzega obecnie Rosję jako największe zagrożenie w Europie. Tymczasem UE przygotowuje się na możliwy “konflikt o wysokiej intensywności” na kontynencie. Warto zauważyć, że niemieccy analitycy wcześniej wspominali o podobnych terminach. Ich zdaniem rosyjski dyktator Władimir Putin może potrzebować nawet sześciu lat na odbudowę armii i atak na NATO.

Z kolei, od sześciu do dziewięciu dają Rosji niemieccy analitycy na odbudowanie potencjału i gotowość do uderzenia na Zachód. Moim zdaniem są to jednak bardzo optymistyczne dla Europy założenia. “W Rosji ludzi mnogo” nich się z nimi nie liczył, ani nie liczy zatem jeśli Krem zadecyduje o wojnie z zachodem może się to stać dużo szybciej. Jedyna szansa w tym, że obraz demograficzny w Rosji jest jednym z najgorszych na świecie. Ta okoliczność ma silny negatywny wpływ na potencjalne tempo wzrostu PKB i liczebności armii.

Miło brzmiące w uszach pogłoski o upadku Rosji są dalekie od prawdy. Jej gospodarka nie słabnie. W ciągu kilku najbliższych lat Rosja odbuduje swe siły zbrojne, co oznacza, że w czasie, kiedy będziemy się spierać w sejmie o kolejne rządy koalicyjne, Polska może stanąć przed groźbą pełnoskalowego konfliktu z Rosją.

Mobilizacja w Rosji

Jak wcześniej wyjaśnił Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosjanie kontynuują mobilizację do wojny przeciwko Ukrainie. Obecnie ich tempo przekracza 20 000 osób miesięcznie. Ponadto sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow poinformował wcześniej, że Rosja próbuje rekrutować najemników z krajów Azji Środkowej do wojny przeciwko Ukrainie.

Co więcej, okupanci aktywnie mobilizują się na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. W szczególności w okupowanym obwodzie ługańskim mobilizowani są górnicy i więźniowie.

Wcześniej przedstawiciel wywiadu obronnego Ukrainy powiedział, że Rosja może rozpocząć nową falę mobilizacji społeczeństwa już jesienią tego roku. Jednocześnie Kreml zastanawiał się, jak zwiększyć gotowość ludności do walki.

Dostawy broni na Ukrainę

Prezydent Czech Petr Pavel podczas spotkania z dowódcami czeskich sił zbrojnych ostrzegł opinię publiczną, że dostawy broni potrzebnej do sukcesu Ukrainy są utrudniane i nie spełniają oczekiwań.

Zauważył, że ukraińska kontrofensywa nie rozwija się tak, jak oczekiwali Ukraińcy: między innymi wsparcie Zachodu nie było wystarczające i wystarczająco szybkie, a czas poświęcony na przygotowania pozwolił Rosji “bardzo dobrze” przygotować się do ofensywy sił ukraińskich.

Pavel dodał, że dostawy uzbrojenia potrzebnego Ukrainie do osiągnięcia sukcesu są nadal utrudniane i nie osiągają niezbędnego poziomu. A ukraińscy żołnierze są nie tylko, co zrozumiałe, zmęczeni, ale także coraz bardziej rozczarowani wsparciem Zachodu.

Prezydent Czech zauważył, że wojna Rosji z Ukrainą niesie ze sobą “duże ryzyko”, jakim jest zmęczenie wojną, odczuwane nie tylko przez obie strony wojny, ale także przez wszystkie kraje, które je wspierają.

“Może to spowodować rosnącą presję na zakończenie konfliktu jakimś porozumieniem. Porozumienie, jeśli zostanie zawarte, będzie oczywiście oparte na rzeczywistej sytuacji na polu bitwy” – dodał Pavel.

Problemem dla Ukrainy i NATO jest to, że Rosja odbudowuje swoje siły zbrojne. Stary sprzęt jest zużywany, a nowy jest budowany, ale w szybszym tempie i z uwzględnieniem zdobytych doświadczeń. Tak długo, jak Korea Północna dostarcza broń, a Chiny pokrywają rachunki (?), odbudowa trwa. Pamiętajmy, że po II wojnie światowej armia USA była znacznie silniejsza niż przed nią.

Źródło: msn.com, ceskenoviny.cz