statek porwanie zakładnicy

Jemeńscy rebelianci porwali powiązany z Izraelem statek i wzięli 25 członków załogi jako zakładników

Powiązany z Izraelem statek towarowy na Morzu Czerwonym został porwany przez jemeńskich rebeliantów Houthi, którzy wzięli 25 członków załogi jako zakładników.

Rzecznik jemeńskiej grupy Houthi potwierdził w niedzielę, że rebelianci przejęli statek i wzięli członków załogi jako zakładników ze względu na powiązania statku z Izraelem. Podano, że 25 członków załogi (zakładnicy) było różnych narodowości, w tym bułgarskiej, filipińskiej, meksykańskiej i ukraińskiej. Na pokładzie nie było Izraelczyków. Porywacze powiedzieli, że traktują członków załogi “zgodnie z ich islamskimi wartościami”, ale nie wyjaśnili, co to oznacza.

Japoński operator statku, NYK Line, powiedział, że statek nie miał ładunku w momencie porwania.  Japonia w poniedziałek potępiła porwanie. Główny sekretarz gabinetu Hirokazu Matsuno powiedział, że japoński rząd robi wszystko, co w jego mocy, aby szybko uwolnić załogę poprzez negocjacje z rebeliantami Houthi, jednocześnie komunikując się z Izraelem i współpracując z rządami Arabii Saudyjskiej, Omanu i Iranu.

Biuro Netanjahu potępiło przejęcie jako “irański akt terroru”. Izraelskie wojsko nazwało porwanie “bardzo poważnym incydentem o globalnych konsekwencjach”.

Izraelscy urzędnicy twierdzili, że statek należał do Brytyjczyków i był obsługiwany przez Japończyków. Jednak dane własnościowe w publicznych bazach danych żeglugowych powiązały właścicieli statku z Ray Car Carriers, założoną przez Abrahama “Ramiego” Ungara, który jest znany jako jeden z najbogatszych ludzi w Izraelu.

Ungar powiedział The Associated Press, że był świadomy incydentu, ale nie mógł go skomentować, ponieważ czekał na szczegóły. Powiązany z nim statek doświadczył eksplozji w Zatoce Omańskiej w 2021 roku. Izraelskie media obwiniały wówczas Iran.

“Jemeńskie siły zbrojne ponawiają ostrzeżenie dla wszystkich statków należących do izraelskiego wroga lub mających z nim do czynienia, że staną się one legalnym celem dla sił zbrojnych” – napisał rzecznik wojskowy Houthi Yahya Saree w oświadczeniu. Huti, którzy są wspierani przez Iran, są obecnie w zawieszeniu broni w wojnie domowej z rządem Jemenu.

Saree powiedział, że siły zbrojne będą kontynuować operacje wojskowe przeciwko Izraelowi, dopóki kraj ten nie zakończy kampanii przeciwko bojownikom Hamasu, który w zeszłym miesiącu przeprowadził niespodziewany atak na południowy Izrael. W wyniku tych ataków zginęło ponad 1200 osób, w tym setki cywilów.

Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu obwiniało Huti za atak na pływający pod bahamską banderą Galaxy Leader, przewoźnika powiązanego z izraelskim miliarderem.

Biuro Netanjahu potępiło przejęcie jako “irański akt terroru”. Izraelskie wojsko nazwało porwanie “bardzo poważnym incydentem o globalnych konsekwencjach”.

Huti, którzy są wspierani przez Iran, są obecnie w zawieszeniu broni w wojnie domowej z rządem Jemenu.

Brytyjska wojskowa organizacja United Kingdom Maritime Trade Operations, która zapewnia ostrzeżenia dla żeglarzy w Zatoce Perskiej i szerszym regionie, stwierdziła, że porwanie miało miejsce około 150 kilometrów od wybrzeża jemeńskiego miasta portowego Hodeida, w pobliżu wybrzeża Erytrei.

Morze Czerwone, rozciągające się od egipskiego Kanału Sueskiego do wąskiej cieśniny Bab el-Mandeb oddzielającej Półwysep Arabski od Afryki, pozostaje kluczowym szlakiem handlowym dla globalnej żeglugi i dostaw energii. Dlatego też Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych stacjonuje na tym morzu od początku wojny izraelsko-hamskiej 7 października.

Inne incydenty na morzu

15 listopada USS Thomas Hudner niszczyciel, płynął w kierunku cieśniny Bab-el-Mandeb, gdy załoga zobaczyła drona, który według doniesień miał pochodzić z Jemenu. Okręt zestrzelił drona nad wodą. Urzędnicy powiedzieli, że załoga podjęła działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa personelowi USA i nie było żadnych ofiar ani uszkodzeń statku.

Dane satelitarne z MarineTraffic.com przeanalizowane przez AP pokazały, że Galaxy Leader podróżował po Morzu Czerwonym na południowy zachód od Jeddah w Arabii Saudyjskiej ponad dzień temu. Statek znajdował się w Korfez w Turcji i był w drodze do Pipavav w Indiach w momencie przejęcia zgłoszonego przez Izrael.

Dane wykazały, że urządzenie śledzące systemu automatycznej identyfikacji (AIS) było wyłączone. Statki powinny utrzymywać aktywny AIS ze względów bezpieczeństwa, ale załogi wyłączają go, jeśli wydaje się, że mogą być celem ataku lub przemycać kontrabandę, co nie było bezpośrednich dowodów sugerujących, że miało to miejsce w przypadku Galaxy Leader.

Brytyjska wojskowa organizacja United Kingdom Maritime Trade Operations, która zapewnia ostrzeżenia marynarzom w Zatoce Perskiej i szerszym regionie, stwierdziła, że porwanie miało miejsce około 150 kilometrów (90 mil) od wybrzeża jemeńskiego miasta portowego Hodeida, w pobliżu wybrzeża Erytrei. Później zacytował oficera bezpieczeństwa z firmy okrętowej, który powiedział, że statek został zabrany do Hodeidy.

Morze Czerwone, rozciągające się od egipskiego Kanału Sueskiego do wąskiej cieśniny Bab el-Mandeb oddzielającej Półwysep Arabski od Afryki, pozostaje kluczowym szlakiem handlowym dla globalnej żeglugi i dostaw energii. Dlatego też Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych stacjonuje na tym morzu od początku wojny izraelsko-hamskiej 7 października.

Źródło: thehill.com, nypost.com, apnews.com

 

 

Ofensywa Blog